niedziela, 30 listopada 2008

Asceza

(gr. askesis-ćwiczenie, przygotowywanie się)

Wiadomości wstępne:

Termin ten początkowo był odnoszony tylko do sportu. Na całość ludzkiego życia przenosi się od czasów Platona.

Asceza w odniesieniu do życia duchowego to metodyczny wysiłek, który ma za zadanie wyrobienie w sobie dystansu do wszelkich form przyziemności, zapanowanie nad sobą i swoimi skłonnościami.

Charakteryzuje się surowym i wstrzemięźliwym sposobem życia.Twierdzono, że ciało stoi duszy na drodze do nieba, ponieważ jest siedliskiem zła.
Doskonalenie cnót ducha poprzez wyrzeczenie się przyjemności ciała ma prowadzić do zbawienia.

Sposoby umartwiania się:
odmawianie sobie pokarmu,
życie w ubóstwie,
samookaleczanie np.biczowanie się,
noszenie włosiennicy,
długie modlitwy i czuwania,
spanie w celach, na ławkach itp.,
pustelniczy tryb życia,
abstynencja seksualna.

Przykładowi asceci:

św. Aleksy,
św. Jadwiga,
św. Szymon Słupnik,
św. Franciszek z Asyżu,
św. Piotr z Acantary,
św. German z Paryża,
św. Jan od Krzyża,
i wielu innych.

Bibligrafia:
E. Olinkiewicz, K. Radzymińska, H. Styś, Słownik encyklopwdyczny.Język polski., Wrocław 2000, s. 42.
Encyklopedia chrześcijaństwa.Historia i współczesność 2000 lat nadziei., red. ks. H. Witczyk, Kielce 2000, s. 61-62.
R. Cammilleri, Wielka księga Świętych Patronów.Jakikolwiek jest wasz zawód, z jakimkolwiek problemem się barykacie, zawsze jest Święty, do którego możecie się zwrócić., Kielce 2001, s. 59.

Asceza z punktu widzenia psychologii

Ascezę można rozpatrywać w różnych aspektach: historycznym, kulturowym, medycznym, psychoterapeutycznym, religijnym, wychowawczym oraz psychologicznym.

Można przytoczyć wiele drastycznych i szokujących przykładów praktykowania ascezy, których pełne są książki dotyczące zwłaszcza epoki średniowiecza. Należą do nich: trud psychiczny lub psychiczno-fizyczny podejmowany przez człowieka, aby osiągnąć jakieś wyższe cele, szczególnie moralno-religijne. Odbywa się to poprzez opanowanie lub ograniczanie swoich potrzeb, emocji, stosowanie rygorystycznej dyscypliny wobec siebie.

Istnienie zjawiska ascezy zauważa się już w kulturach pierwotnych. Pojęcie „ascezy” ukształtowało się zaś w kulturze europejskiej (z greckiego askesis oznacza ćwiczenie).
Asceza ma dwa źródła: świeckie i religijne a w różnych religiach- braminizmie, buddyzmie, islamie i chrześcijaństwie przybierała rozmaitą postać. Pitagorejczycy, cynicy i stoicy głosili ascezę w sensie filozoficznym. Rozumieli przez nią ćwiczenia w cnocie, panowanie nad swoimi emocjami i rozumem. Dzięki temu ukształtował się wzór człowieka o opanowanych popędach i emocjach.

W kulturze antyku istniały pewne nurty religijno-ascetyczne, jak manicheizm i gnostycyzm, które były negatywnie nastawione do życia i świata. Dotarły one także do chrześcijan, którzy w wyniku tych wpływów zaczęli wprowadzać do swej religii celibat, posty i umartwianie ciała różnymi metodami. Szczególnie było to widoczne w średniowiecznych zakonach i sektach.
Przyczyną praktykowania ascezy mogą być zaburzenia neurotyczne, na przykład chęć doznania silniejszych, duchowych wrażeń, niemal mistycyzmu i pragnienie wprowadzenia własnego umysłu w stan transu. Może być ona też praktykowana przez ludzi agresywnych, skłonnych do masochizmu oraz chcących dokonać czegoś wielkiego, pokonać bariery, które teoretycznie są nie do pokonania. Asceza jest bowiem praktyką, która może pomóc człowiekowi uodpornić się na cierpienie, nieszczęście i wzmocnić jego psychikę. Niewątpliwie ma ona tez ogromny wpływ na ćwiczenie silnej woli i charakteru. Służy ku temu szczególnie technika odmawiania sobie różnych przyjemności.

W ascezie wyróżniamy dwa aspekty- treściowy(zawiera motywy działania) oraz formalny(oznacza faktyczną sprawność). Asceza musi być praktykowana w celach wyższych, dlatego tez wartość ascezy zależy od wartości motywów. Niezbędna jest tez silna wola, autodyscyplina i stanowczość.





























Fizjologiczny aspekt ascezy:
Emocje, doświadczane podczas ascezy, mogły wiązać się ze zjawiskami fizjologicznymi, aktywacją organizmu. Przejawem tego są na przykład: przyspieszenie akcji serca, wzrost elektrycznego przewodnictwa skóry, wzrost napięcia mięśniowego, bladość skóry, pocenie się. Dlatego niezbędna jest samokontrola emocjonalna w tego typu praktykach.

Bibliografia:
ks. Z. Chlewiński, Asceza z punktu widzenia psychologii, [w: ] Asceza odczłowieczenie czy uczłowieczenie, red. ks. W. Słomka, Lublin 1985.

Krytykować czy starać się zrozumieć

Postrzeganie ascezy, interpretacja i sposoby jej uprawiania ulegały na przestrzeni wieków dużej zmianie. Inne realia życia, hierarchia wartości, światopogląd to główne powody tych zmian. Dziś ciężko jest nam zrozumieć ascezę średniowieczną, gdyż wszystkie jej formy wydają nam się bezsensowne. Nie potrafimy pojąć dlaczego wycieńczanie swojego organizmu do granic wytrzymałości a często nawet prowadzące do śmierci było tak naturalnym zjawiskiem. Zastanawiamy się po co tyle cierpienia, czy Bóg faktycznie wymaga od nas takich poświęceń?

Zasadniczym obowiązkiem każdego chrześcijanina jest miłość do Boga i drugiego człowieka. Musi walczyć on z egoizmem, pragnieniami i pożądaniem, aby otworzyć się na innych, iść w kierunku dobroci, życzliwości i bezinteresownej miłości. Potrzebne jest więc samozaparcie i ascetyzm. Jest to dla współczesnego chrześcijanina szczególnie trudne zadanie biorąc pod uwagę warunki dzisiejszego świata. W świecie konsumpcjonizmu człowiek uczy się wygodnictwa, lenistwa, zaspokajania swoich zachcianek. Dochodzi do tego jeszcze tempo życia, ciągły pośpiech, nerwowość i pęd do przeżywania silniejszych wrażeń i emocji. To wszystko nie sprzyja uprawianiu ascezy. Sfera duchowa często schodzi na dalszy plan, jest dla wielu nieistotna. To właśnie sprawia, że asceza średniowieczna wiąże się z dużą krytyką ze strony ludzi żyjących w dzisiejszych czasach. Ale czy mamy prawo osądzać kogoś kto żył w innych realiach, gdzie światopogląd był zupełnie różny od naszego? Może warto byłoby zastanowić się nad tym, w jaki sposób my możemy udoskonalać samych siebie, ćwiczyć swoją osobowość, aby codziennie stawać się lepszymi ludźmi? Zamiast z góry skreślać ascetów i ich życie uznając ich za szaleńców może warto czegoś się od nich nauczyć i znaleźć w tym coś dobrego?

Bibliografia:
ks. S. Urbański, Asceza dawniej i dziś, [w: ] Asceza odczłowieczenie czy uczłowieczenie, red. ks. W. Słomka, Lublin 1985.

Chrześcijański sens ascezy

Chrześcijańska doktryna ascetyczna wzywa do wyrzeczeń, samodyscypliny, modlitwy, życia zgodnego z naukami Chrystusa. Jednak nigdzie nie mamy określonych ściśle granic tego postępowania, tak więc na przestrzeni dziejów praktykowanie jej przedstawiało się różnie, czasem nawet odchodzono od chrześcijańskiej idei. Ciało postrzegano jako siedzibę zła, które za wszelką cenę trzeba wytępić. Asceza zgodna z ideą Boga nie może jednak odnosić się z pogardą do tego, co zostało stworzone. Wszystko jest bowiem tworem Pana, nie można uznać wiec, że jest z natury złe. Skoro wiec postawa ta nie jest zanegowaniem dóbr doczesnych, ciała i materii jak mamy ją rozumieć? Otóż człowiek od momentu zjedzenia owocu z drzewa poznania dobra i zła jest wewnętrznie podzielony. Jego życie jest nieustanną walką pomiędzy dobrem a złem, dwiema głównymi siłami rządzącymi światem. Autentycznym zadaniem ascezy jest nie potępienie dla doczesności, lecz zapewnienie wewnętrznego ładu ludzkiego istnienia. Jest ona swego rodzaju współpracą Boga z ludźmi polegającą na przywróceniu zatraconego ładu moralnego, umożliwienie osiągnięcia pełni życia świeckiego jak i religijnego. Właściwie pojmowana asceza nie jest wiec odczłowieczeniem lecz uczłowieczeniem, życiem w Bogu. Jak wiec postrzegać katusze ciała praktykowane przez ascetów? Nie chodzi tu o walkę z samym sobą, z ludzkimi popędami i siłami było by to, bowiem antychrześcijańskie. Ma to na celu konkurowanie z siłami zła całym sobą- zarówno duszą jak i ciałem.

Człowiek został obdarzony przez Boga wolną wolą. Tak więc to od niego zależy jaką drogę w życiu wybierze, czy podda się pokusom szatana, czy postanowi wybrać drogę wyznaczoną przez Boga. Bez wątpienia jest ona trudniejsza do pokonania, czeka na niej wiele przeszkód i trudności, zasadzek stawianych przez szatana. Może jednak warto zastanowić się nad próbą wzmocnienia swej woli, poskromienia pokus i namiętności, stawieniu czoła złu? Każdy z nas sam powinien odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Bibliografia:
ks. W. Słomka, Chrześcijański sens ascezy, [w: ] Asceza odczłowieczenie czy uczłowieczenie, red. Tenże, Lublin 1985.