niedziela, 30 listopada 2008

Chrześcijański sens ascezy

Chrześcijańska doktryna ascetyczna wzywa do wyrzeczeń, samodyscypliny, modlitwy, życia zgodnego z naukami Chrystusa. Jednak nigdzie nie mamy określonych ściśle granic tego postępowania, tak więc na przestrzeni dziejów praktykowanie jej przedstawiało się różnie, czasem nawet odchodzono od chrześcijańskiej idei. Ciało postrzegano jako siedzibę zła, które za wszelką cenę trzeba wytępić. Asceza zgodna z ideą Boga nie może jednak odnosić się z pogardą do tego, co zostało stworzone. Wszystko jest bowiem tworem Pana, nie można uznać wiec, że jest z natury złe. Skoro wiec postawa ta nie jest zanegowaniem dóbr doczesnych, ciała i materii jak mamy ją rozumieć? Otóż człowiek od momentu zjedzenia owocu z drzewa poznania dobra i zła jest wewnętrznie podzielony. Jego życie jest nieustanną walką pomiędzy dobrem a złem, dwiema głównymi siłami rządzącymi światem. Autentycznym zadaniem ascezy jest nie potępienie dla doczesności, lecz zapewnienie wewnętrznego ładu ludzkiego istnienia. Jest ona swego rodzaju współpracą Boga z ludźmi polegającą na przywróceniu zatraconego ładu moralnego, umożliwienie osiągnięcia pełni życia świeckiego jak i religijnego. Właściwie pojmowana asceza nie jest wiec odczłowieczeniem lecz uczłowieczeniem, życiem w Bogu. Jak wiec postrzegać katusze ciała praktykowane przez ascetów? Nie chodzi tu o walkę z samym sobą, z ludzkimi popędami i siłami było by to, bowiem antychrześcijańskie. Ma to na celu konkurowanie z siłami zła całym sobą- zarówno duszą jak i ciałem.

Człowiek został obdarzony przez Boga wolną wolą. Tak więc to od niego zależy jaką drogę w życiu wybierze, czy podda się pokusom szatana, czy postanowi wybrać drogę wyznaczoną przez Boga. Bez wątpienia jest ona trudniejsza do pokonania, czeka na niej wiele przeszkód i trudności, zasadzek stawianych przez szatana. Może jednak warto zastanowić się nad próbą wzmocnienia swej woli, poskromienia pokus i namiętności, stawieniu czoła złu? Każdy z nas sam powinien odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Bibliografia:
ks. W. Słomka, Chrześcijański sens ascezy, [w: ] Asceza odczłowieczenie czy uczłowieczenie, red. Tenże, Lublin 1985.

Brak komentarzy: